9,3x74R jest kalibrem, który bardziej wybrał mnie a niż ja jego. Poprowadziły do tego różne nie związane ze sobą sytuacje. "Dziewiątkę" używam tak w ekspresie kulowym jak i w kniejówce. Po latach doświadczeń mam do tego kalibru pełne przekonanie. Do tego stopnia że używam go obecnie na każdy rodzaj polowania. Klasyczna amunicja 9,3x74R wyposażona jest w ciężki 18,5 gramowy pocisk półpłaszczowy (286 grain). W ekspresie duże znaczenie ma właściwe wyregulowanie luf, tak aby dwa następujące po sobie strzały z obu luf lokowały przestrzeliny blisko siebie. Lufy justuje się pod konkretną amunicję. W moim przypadku metodą prób i błędów okazało się że amunicja RWS EVO Green na 50 metrów ma wystarczające zgranie przestrzelin. Na przestrzeni lat pozyskałem z tego pocisku ponad 50 sztuk zwierzyny grubej. W mojej ocenie daje to już pewną próbę, na podstawie której mogę wysnuć pewne wnioski. Pocisk jest bezołowiowy, a za tem nietoksyczny. Ma przemyślaną dwuczłonową konstrukcję. Pierwszy człon przy kontakcie z tuszą zachowuje się ekspansywnie fragmentując, jednak głównie w organach wewnętrznych. Efektem jest silny szok uderzeniowy.
Drugi człon jest twardym walcem który przechodzi przez tuszę, niemal gwarantując przestrzał z niedużym otworem wylotowym. Taka kombinacja sprawdza się bardzo dobrze na różnych dystansach. Zdecydowana większość zwierzyny strzelonej przeze mnie z tego pocisku padła w ogniu. Maksymalne odejścia po komorowym strzale mieściły się w 70m. Przekonanie do tej amunicji zbudowało we mnie kilka mocno spóźnionych strzałów. Gdyby nie penetrujące tuszę fragmenty pierwszego członu dojście zwierzyny byłyby bardzo trudne. Koledzy polujący z klasycznych półpłaszczów byli wielokrotnie zachwyceni małymi uszkodzeniami w tuszy. Zwierzyna pobrana na użytek własny nie była rozbita. Pocisk bardzo ładnie pracuje na polowaniach zbiorowych, jednak słabo nadaje się do strzelania po krzakach. Przedni człon rozbija się przeszkodach. Chcąc polować z tej samej broni na bardziej otwartych przestrzeniach większe znaczenie, ma możliwie płaski tor lotu pocisku oraz jego właściwa praca w tuszy przy strzałach na dalszym dystansie. Masa pocisku to tylko 11,9 grama czyli mniejsza o około 35 % od klasycznego 18,5 gramowego półpłaszcza. Ta różnica w masie pozwala na wygenerowanie przy bezpiecznych ciśnieniach, większej prędkości wylotowej w danym kalibrze. Większa prędkość, przekłada się bardziej płaską trajektorię lotu. Uważany za „wolny” kaliber 9,3x74R z pociskiem RWS EVO Green ma opad porównywalny z kalibrem 308 win. Co w zupełności wystarcza by używać go w mojej kniejówce na polowaniu indywidualnym zgodnie z regulaminową odległością strzału (200m).
Amunicją RWS EVO Green w prosty sposób możemy zmienić charakterystykę broni. W wielu przypadkach można skonfigurować sobie swoją ulubioną jednostkę na zbiorówki z ciężkim pociskiem a na polowanie indywidualne używać amunicji RWS EVO Green. Wystarczy użyć dwóch celowników optycznych przystrzelanych na daną amunicję. Ciekawostką jest również to że pocisk EVO green, dzięki niklowej powłoce praktycznie nie zostawia tombaku w lufie. Uproszcza to znacznie czyszczenie broni a jak pisze producent, również przedłuża życie lufy. Obecnie korzystając z pocisków RWS EVO green 8mm (.323) rozpoczynam przygodę z elaboracją zapomnianego kalibru 8x60S. Jest to temat na inny artykuł a na sensowne wnioski trzeba jeszcze poczekać.
Amunicja EVO Green występuje w kalibrach:
9,3x74 R, 9,3x62 9,3x64, 10,3x68 Mag.,
8x57JRS, 8x57, 8x68S,
7x65R, 7x64, 7x57R, 7mm Rem. Mag.,
6,5x68, 6,5x57% , 6,5x57, 6,5x5 SE
.308 win, 30-06, .300 win mag, .30R Blaser
.270 WSM , .270 win.
LK